Póki co wszelkie szyciowe projekty zostały przeze mnie nieco odsunięte w czasie. Chociaż pomysłów nie brakuje..., tylko czasu jakoś mało:).
Pierwszą próbę mamy już za sobą. Nie trwała długo, bo Tosia miała inne plany, niż pozowanie :), ale 2 ujęcia uznałam, że pokazać można :).
Miłego dnia
Ale cudna baletnica! Śliczna córeczka- gratuluję. I strój też uroczy :) A brak czasu na szycie przy niemowlaczku to raczej normalna rzecz ;) Niedawno trafiłam na Twojego bloga i będę regularnie zaglądać :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia
Mama mamę zawsze zrozumie :).
UsuńDziękuję Aniu za ciepłe słowa, będzie mi bardzo miło jeżeli czasem tutaj zajrzysz.
jaka niunia prześliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń