Za godzinę wychodzę, więc rychło w czas właśnie skończyłam szyć filcowe maleństwo.
Nie to żebym nie miała jakiej torebki zabrać, po prostu jak w mojej rodzinie powszechnie wiadomo, Martyna ma słabość do torebuni...:)
Miłego sobotniego wieczoru życzę :)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu