Uszyłam kolejną sowę z metkami. Ta jest trochę inna, nie ma kokardy, za to wyrosły jej rzęsy i wygląda dziewczęco i powiem nieskromnie, że chyba też uroczo :).
Razem z kotkiem śpioszkiem (klik) i jeszcze kimś (kogo za pewne zaprezentuję w jednym z kolejnych postów) zaprezentują swoje wdzięki na świątecznym kiermaszu.
Miłego dnia
Oczarowała mnie ta panienka! :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się - ja i ta panienka :)
UsuńCudo, cudo i jeszcze raz cudo. Wygląda na taką "przytulaśną" :D
OdpowiedzUsuń