Dzisiaj "wpadam" na chwilkę, żeby pokazać Wam chustkę na szyję dla półrocznego Szymka.
Muszę się Wam też pochwalić, że kupiłam wreszcie kołyskę dla Poli. Jest wspaniała :) z litego drewna, bielona. Już ją uwielbiam. Pewnie niedługo pochwalę się nią na blogu, niestety muszę wcześniej "odgruzować" sypialnię, a to dla mnie wielkie wyzwanie, co najmniej takie jak znalezienie odpowiedniej kołyski dla mojej Kruszynki :).
Życzę wszystkim miłego dnia
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu