Flamingi kojarzą mi się z latem, z lodami, goframi, z piaskiem, z wodą i zapachem słońca :).
Ten egzemplarz poleciał już do nowych właścicieli myślę, że od piątku zamieszka w nowym domu :)).
Nasz ptaszor jest z nami od zeszłego roku. Uwielbiamy go. Tosia w zeszłym roku, mówiła, że to bociek, a jak teraz kiedy Pola mówi o nim "koko" :))) to ją poprawia, że to przecież flaming.
Dziewczyny mi rosną :))).
Wspaniałego długiego weekendu wszystkim życzę, mam nadzieje, że będzie cieplutko :))
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu