Jakiś czas temu uszyłam tekstylny koszyczek wielkanocny w formie króliczka (klik). Szybko znalazł nowego właściciela :).
                                        
                                        Postanowiłam uszyć jego przyjaciela Wielkanocnego Baranka. Od kliku dni się do niego zbierałam.
                                        
                                        Kiedy się wzięłam za szycie, Tośka zaczęła świrować :) i musiałam sobie zrobić przerwę.
                                        No trudno, mam nadzieje, że do świąt zdążę go zaprezentować w pełnej krasie.
                                        
                                        
                                        
                                        
                                      
                                      




Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu