Namawiałam Radzia, żeby Tosia miała na imię Pola.
Ale mój mąż czasami potrzebuje więcej czasu niż 9 miesięcy na przekonanie się do pewnych kwestii. Np. koszulki polo - po 2 latach gadania zaczął nosić...
Ja w każdym razie chyba jeszcze się nie poddałam i jeżeli miałabym mieć drugą córeczkę pewnie będę próbować.
Dziękuję Pani Martyno za kotka " cudowny" :), dziękuję w swoim imieniu i Poli, która czuje zadowolenie mamy i swoje zadowolenie okazuje poprzez ruchy w brzuszku :). Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za miłe słowa w mailu i komentarzu tutaj :)).
UsuńMam nadzieje, że kotek będzie często targany, śliniony, podgryzany, czyli po prostu często używany :)).
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy
jej! kiciuś w połączeniu z myszką z ikei jest cudowny:D wygląda jak mój bazyl, bo taka myszka to jego ulubiona zabawka!:D
OdpowiedzUsuńahh.. no to tak.. jak już w końcu znajdę godnego kawalera i mój instynkt macierzyński jednak da o sobie znać tak na 100%, to zamówię u Ciebie takiego kiciusia! Bo przynajmniej maleństwo od małego z prawdziwym rękodziełem będzie miało do czynienia i będzie wiedziało co dobre!!;)
Właśnie ostatnio sobie przypomniałam, że moja Buddy też gdzieś miała tą mysz. Ponegocjowałyśmy trochę i wspaniałomyślnie pożyczyła mi ją dzisiaj do szybkiej sesji, w zamian za porcję smakołyku.
UsuńWracając do tematu kawalera: szukaj, szukaj! Bardzo Ci dopinguję, bo już od dawna planuje z Tobą wymianę:))). Chociaż z drugiej strony nie śpiesz się zanadto, bo ja tak oglądam te Twoje nereczki i zachwycam się każdą, dlatego nie umiałabym się chyba tak od razu zdecydować na jedną. Potrzebuję więcej czas do namysłu ;)))