środa, 9 kwietnia 2014

Kic, kic, kic... :)

Kiedy przygotowywałam dekoracje wielkanocne dla kawiarni Dolce Far Niente (klik), pewna mała dziewczynka odkryła w sobie wielką słabość do kolorowych króliczków.
Rozweseliła mnie tym bardzo. Dlatego nie mogłam nie uszyć jej własnego królika w trybie "ekstra pilny" :).






Tosia też postanowiła mu się bliżej przyjrzeć :).

Życzę wszystkim wspaniałego dnia

2 komentarze:

  1. Unknown9 kwietnia 2014 16:09

    no i jest! piękny:D
    teraz dopiero zobaczyłam dokładnie wzorek materiału, zarąbisty!:)
    Myślę, że Mała będzie zachwycona!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. martynawymysla9 kwietnia 2014 16:18

      Dzięki :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu