Tosia dostała milion nowych, pięknych, kolorowych ciuszków na święta.
...A Martyna i tak nie wytrzymała... nie wytrzymała i uszyła Powsigirze kolejną sukieneczkę. Na moje usprawiedliwienie mogę napisać tyle, że już od jakiegoś czasu o niej myślałam...
Jeeej! Piękna jest! Aż sama chciałabym mieć taką sukienkę :-D
OdpowiedzUsuńDam radę uszyć wersję damską też :)
Usuńcudowna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń