W ciąży z Polą mam problemy z uszami.
Z Tosią też tak było, ale teraz jest gorzej. Od ponad tygodnia mam paskudne zapalenie ucha. 2 razy byłam lekarza pierwszego kontaktu, 3 razy u laryngologa. Wczoraj zaczęłam kolejny antybiotyk. Wrrr.
Chyba z tego wszystkiego zrobiłam się uczulona na widok Tosi, której czapka zsuwa się z uszu...
Ale chyba nie ma tego złego... - dzięki temu powstała nowa czapka w całości podszyta mięciutkim, milutkim i cieplutkim polarem minky.
Mam nadzieje, że jeszcze w tym tygodniu będziemy miały okazję zaprezentować ją na modelce :)).
Miłego wieczoru
wielce urocza!
OdpowiedzUsuńto ja czekam na zdjęcia Tosi w czapce;)
zdrówka!:)
cudowna :)
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńŚliczna czapa :)
OdpowiedzUsuń