Ja organizowałam się bardzo przed narodzinami Tosi. Chyba już 3 miesiące wcześniej miałam prawie wszystko kupione, poszyte, poustawiane. Teraz został mi jakiś miesiąc do porodu i muszę przyznać, że jestem w przysłowiowej ...no wiadomo :).
Chyba jakoś tak się nastawiłam, że przecież mam wszystko po Tośce, że nawet kołyski jeszcze nie wybrałam...
Jednak bardzo mnie cieszy, że inne mamy są lepiej zorganizowane pod tym względem :).
Mama Michalina napisała do mnie pierwszy raz już w 17-stym tyg. ciąży i poprosiła o uszycie ubranek dla Maluszka. Kochana napisała, że nie ma takich rzeczy w sklepach a ona się w nich zakochała. Oj... chyba nawet nie muszę pisać jak mnie to rozczula :)). Teraz już wiemy, że to będzie chłopczyk.
Ciekawi co wybrała?!
Miłego wieczoru
dokładnie, w sklepach takich rzeczy nie ma. wszędzie tylko chińszczyzna i chińszczyzna, aż się niedobrze robi.. ble!
OdpowiedzUsuńwięc bardzo dobrze Pani wiedziała, do kogo się zwrócić;)
ubranka cudne! a czarne portaki wygrywają wszystko!:D
Psi Martyno jeszcze raz dziękuję za wyprawkę!!! Ciuszki są piękne i cała rodzina się nimi zachwyca:)
OdpowiedzUsuńJakie to śliczne :) Jaka jest cena takiego dresu dla maluszka?
OdpowiedzUsuńChętnie sama bym u Ciebie zamówiła :) Lubie takie nie standardowe ciuszki :)