No i jest! Piątek, piąteczek, piątunio :). Dlatego dziś pasuje mi post o plażingu :).

Przyznać się kto przed urlopem, a kto już wypoczęty?!

Przy okazji pracy nad strojem plażowym miałam okazję poznać bliżej 2 super dziewczyny. Mama Monika, córeczka Liwia.
Za kilka dni będą wypoczywać na swoich pierwszych rodzinnych wakacjach. Bawcie się dobrze dziewczyny, no i tata Wojtek oczywiście też:).
Koniecznie przywieźcie nam milion zdjęć. Czekamy na Was i na nie z niecierpliwością ;).

Kochani, a dla wszystkich co póki co siedzą w domu, udanego weekendu.
Ja mam takie miejsce w moim ogrodzie, które nazywam naszym prywatnym Bali. Także mam plan, że ja w ten weekend chociaż godzina na Bali :)

Autorem zdjęć z imprezy jest studio fotograficzne My Day Photo - http://mydayphoto.pl. 

Kolejna korona poleciała uświetnić imprezkę całej Księżniczki.
Mam nadzieje, że po urodzinach mama podzieli się z nami zdjęciami :).
Sto lat, stooo laaat Kochana, śpiewamy z moimi dziewczynkami z całych sił :):*

Niedawno napisała do mnie pani Edyta. Chciała fartuszki dla siostrzyczek i oba miały być w biedronki.
Zastanawiam się kiedy Polcia będzie miała taki etap, że będzie chciała wszystko co Tosia, a może zrobią mi psikusa i w ogóle nie będzie takiego czasu?! :)

Ciepły sobotni dzień. My krążymy gdzieś między ogrodem, a salonem. Ja trochę się bawię z dziewczynami, trochę sprzątam i za plecami słyszę jak Pola woła "Miaaał, papa".
Obracam się i oto co widzę :).



Kocur pływa, a Polcia się cieszy. Faktycznie wyglądał na zadowolonego, zupełnie jakby miał relaks. No to spokojnie poszłam po tel., żeby zrobić zdjęcia :).
Później ułożyłyśmy go na słońcu żeby doszedł do siebie.



Nie wiem dlaczego to tak działa na dzieci.
Ale my rodzice mamy zupełnie tak samo.
Jak tylko ułożymy się wygodnie na kanapie i myślimy, że oto nadeszło nasze 5 min. spokoju, zaczyna się:
- "Mamo, mamo chodź".
- "Mamo, kuuupa"
- "Mamo, piciu"
- "Mamo, Pola liże podłogę"
- "Mamuniu, ja chcę bajkę"
- "Mamo, jestem głodna"
- "Mamo pomóż!"
- "Mamo gdzie jest moja torebka"
- "Mamo ja chcę kanapkę z nutelką"
 I moje ulubione: "Tato, gdzie mama?" :)

Wracając do tematu. Kotu też nie było dane poleżeć. Za chwilę znowu przyszły po niego zakochane oczka i wyciapkane rączki :).




Ten kotek i Polcia są razem od pierwszych chwil :)

Tą opaskę urodzinową uszyłam dla Leona.
Roczek też świętował w mojej koronie. Później dostałam przepiękne zdjęcia :))).
Mam nadzieje, że to początek fajnej tradycji :). I zastanawiam się jak Pan Leon będzie wyglądać w koronie w wieku 30 lat ... ;). Jestem przekonana, że fenomenalnie, bo rośnie przystojniak jak nic :).






Autorką zdjęć z roczku Leona jest zdolna Pani Olga (klik).